piątek, 7 września 2012

kapcioszanki - cześć druga, ostatnia:-)

Ostatnia już odsłona groszkowych worków na kapcie w tym sezonie:) Mam nadzieję, że w przyszłym będzie ich więcej i że będę mogła w końcu uszyć takowy dla mojego dziecięcia, które to zamierzam za rok uczynić przedszkolakiem! Ha! 



Wszystkie worki mają już swoich nowych maleńkich właścicieli:)

Tymczasem uciekam zanurkować w wannie - mieliśmy dzisiaj wykopki i mocno nas przykurzyło, ziemia sucha jak nigdy. Mimo tego plony udane, ziemniaków znów mamy zapas na cały rok:-)

Pozdrawiam wrześniowo
P.S. Dziewczęta miło, że jesteście:)

44 komentarze:

  1. o łał :) alez mi się przypomniały czasy przedszkola :P a dawno to było bardzo - chciałam wtedy mieć taki kolorowy worek ;) czadowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak:)
      Magda myślę, że gdyby 20 lat temu były dostępne takie materiały jak są teraz, to nasze Mamy z pewnością uszyłyby nam takie woreczki:)

      Usuń
    2. oj jestem tego pewna :) ale byłaby wtedy konkurencja wsrod dzieciaków :P a tak kazdy mial taki sam pomaranczowy albo granatowy worek z jakiegoś sztucznego czegos - nawet nie wiem co to za material był :P

      Usuń
  2. Ta szara mysia na groszkowym tle - superowa :))
    Nie ma to jak zapas swojskich ziemniaczków ....
    Pozdrawiam Paulinko, odpoczywaj Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oluś dziękuję Ty mój szaraczku! Przy tworzeniu poszewki dla Ciebie muszę koniecznie pamiętać o szarościach;)

      Usuń
    2. no co ja poradzę, że ta szarość me serce wypełniła ..., dobrze że choć czasem uda się jakiemuś kolorkowi dopchać ... ;)))
      Buziaki :**

      Usuń
    3. Mi tez ta mysza w oko wpadła jak nie wiem hahaha :)))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ewelina dziękuję:) A mi nadal ta poszewka z łódeczką spać nie daje:P Ale mężu zabiera mnie jutro na wypad do Ikeii, może coś w zieleniach znajdę!
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Paulinko kochana jesteś :) Ale może już nie zawracaj sobie tym głowy.
      Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych zakupów :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Groszku! Widzę, że myszka pobiła wszystko inne. Zdradzę, że Myszka trafiła do mojej 4 letniej bratanicy, która (mam nadzieję) jest nią mocno zauroczona:)

      Usuń
    2. Nie wiem czy to efekt Mysi podbił zasięg kolorowości, ale u nas dziś znów piękne słońce! :P

      Usuń
  5. Groszku ten niebieski z myszką jest przezabawny:)))
    A ja zazdraszczam wykopków, pamiętam je z dzieciństwa, kiedy to zjeżdżała się na ten sport cała rodzina...a po wszystkim piekliśmy ziemniaki w ognisku:))) Tych zapachów się nie zapomina!
    Paulinko dobrej soboty i pozdrawiam na Dzien Dobry:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha!
      Dziękuję Lawendowa Panienko - wzór myszki zaczerpnęłam z moich koślawych rysunków całkiem przypadkowo:P
      O tak! Ja w wykopkach mam przyjemność uczestniczyć od 7 lat, gdyż wtedy to poznałam mojego obecnego lubego. A odkąd zamieszkaliśmy razem to wykopki stały się przyjemnym obowiązkiem. Kocham wieś!:) I też zazwyczaj schodzi się masa ludzi, dlatego zbieranie idzie szybko i gładko!
      Ewunia dla Ciebie też poranne, pachnące rogalikami pozdrowienia!

      Usuń
  6. u nas dziś wykopki i plonów się spodziewamy sporych, nam dopisało szczęście i ziemia lubiąca deszcze, wiec selery, pory, marchew buraki mamy dwa razy większe niż w ubiegłym roku. A myszkowy woreczek cudowny, pozderawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piecyk, Piecyku! My na samym południu Polski, w tym roku deszczu u nas jak na lekarstwo. Studnia już dawno wyschła... nie pamiętam, abyśmy przez tak długi okres czasu byli tylko na wodzie z wodociągów. Niestety!
      Kinguś to ja Wam w takim razie obfitych plonów życzę:)
      I miłego dnia!:)
      I dziękuję, wiesz wiesz za co... hehe

      Usuń
  7. Worki urocze takie kolorowe, z pewnością podobają się dzieciakom. A zapas ziemniaków to prawdziwy skarb :) Pozdrawiam Cię Paulinko serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Są prześliczne, w pierwszej chwili jak się dowiedziałam o tym, że moja mała idzie do przedszkola pomyślałam o Tobie i Twoich cudeńkach, ale szybko sobie uzmysłowiłam, że dwa dni to za mało na zamówienie, uszycie i wysłanie;((
    Ale nie mówie nie, Kochana...w ciągu roku przecież worek można zmienić;)))
    Buziaki weekendowe;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne woreczki,a poduchy poniżej są boskie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. woreczki przeurocze pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  11. Woreczki są śliczne. Bardzo lubię Twoje zostawienia kolorów, tyle w nich życia, radości i energii. A odnośnie myszki- jak można przejść obok niej obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne, kolorowe woreczki,miło patrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten z tym małym pociesznym zwierzątkiem bardzo, bardzo udany! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oszalałam na punkcie twoich poduszek i woreczków :)Jestem zachwycona! Czy uszyłabyś takie dla mnie???

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie są cudowne, ale Mysia mi się podoba :) Poza tym kocham kropeczki, ale to już pisałam :)
    Wrześniowe buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Woreczki są prześliczne, na pewno bardzo się podobają swoim małym właścicielom.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne te worki! Takie właśnie dla przedszkolaków, wesolutkie :-)
    Ja mojej Olince też uszyłam "indywidualny" worek, gdy szła do przedszkola, a jeden nawet w szkole jest w użyciu :-)
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne woreczki. Może zgłosisz je do konursu na http://magazyninspiracji.blogspot.com/2012/08/konkurs-na-poczatek-szkoy.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Woreczki są super ! Ślicznie łączysz kolory, wszystko jest takie dopasowane :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O jejku kochana ten worek z myszka....cudny!
    robisz swietne rzeczy, zawsze mnie zachwycaja:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O łał jak tu u Ciebie kolorowo i twórczo! Zostaję, podziwiam i będę się inspirować. Nie no... szczena opadła mi na biurko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Super kolorowe, uwielbiam taką eksplozję barw!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. mi też groszkowo i to bardzo ;) bo uwielbiam grochy, groszki i wszelkiej maści kropeczki, a Twoje groszkowe szaleństwo bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O! Coś mi umknął ten post:/ Podziwiam Twoją łatwość w łączeniu kolorków, a mysza jest obłędna :)

    OdpowiedzUsuń
  25. patchworkowe cudne, ale ta mysia! rozbrajająca! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. łaaaa, kocham ten z myszką ! :)

    OdpowiedzUsuń