Tak się właśnie zastanawiam, czy aby mój nowy uszytek móc nazwać właśnie girlandą a nie np. kurzą zawieszką. Nie ważne! Kurki szyte 2 lata temu powracają. Coraz bliżej do świąt - zatem śmiało mogę pokazać Wam kurzą girlandę:
i jeszcze o takie w zbliżeniu na ptactwo:a tutaj już cała gromada kurzych zawieszek pojedynczych, która powoli rozjeżdża się we świat;)
Powstała jeszcze jedna kurza girlanda w wersji mini składająca się z dwóch kurek, ale o tym w następnym wpisie, zapraszam:)
P.
Bardzo sympatyczne kurki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent!
Piękne girlanda;)
OdpowiedzUsuńcudne:)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńpięknie dobrane kolory i lustro fajne...
Kurza girlanda zachwyca.
Martita
Urocze;))
OdpowiedzUsuńale piękna :)
OdpowiedzUsuńale kurze stopy, hehehe REWELACJA ! :)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuń