Sowy, które dzisiaj chciałam pokazać szyłam dokładnie 3 lata temu, stali czytelnicy mojego bloga pewnie pamiętają:-) Szyłam je na zamówienie Kasi - właścicielki warszawskiego przedszkola. Dzieci w przedszkolu przybywa, więc i sów potrzeba coraz więcej. Prośba była jedna: miały być tak bardzo kolorowe jak w poprzednim zamówieniu.... myślę, że się udało:)
Sesja z moimi dziewczynami, długo nie musiałam ich namawiać aby pozowały;)
I jeszcze sowie naklejki, grafika oczywiście mojego autorstwa, drukował mąż - dla dzieci przedszkolnych i dla moich dziewczynek, które uwielbiają zabawy z naklejkami:)
Miłego tygodnia, mam nadzieję, że ten maj pokaże nam jeszcze swoje ciepłe, wiosenne oblicze - tego sobie i Wam życzę!:)