niedziela, 10 stycznia 2016

Narzuty

Ojej jakież ja mam tutaj zaległości.
Przyznam szczerze, że teraz dużo łatwiej prowadzić mi profil na FB niż bloga... nad czym niestety ubolewam. 
Pokaże Wam dwie zaległe narzuty, które uszyłam jakieś pół roku temu.
Pierwsza powstała narzuta dla mojego Aleksandra, która ostatecznie została narzutą Aleksandry:)




I druga narzuta, którą uszyłam kilka dni później, na której teraz bryka mój syn:






Jak widać na załączonych obrazkach dzieciom narzuty się spodobały:)
Przy okazji chciałam zaprosić Was na mój konkurs na FB, gdzie bez większego trudu można wygrać moją poszewkę. Serdecznie zapraszam!:)


Miłego dnia!