a może jednak koparka?:)
natchnęło mnie na uszycie poszewek do pokoju dla chłopczyka, którego niestety nie posiadam.
za to takiego małego grzecznego brzdąca ma inna Mama, do której owe poszewki poleciały.
mam nadzieję, że poszewki wpasują się wystrój chłopięcego pokoju.
jak zazwyczaj: są groszkowe, bawełniane, zapinane z tyłu na guziczek.
mam nadzieję, że i Wam się spodobają:)
teraz z kolei muszę wyczarować jakieś poszewki do pokoju dla dziewczynki:)
i jeszcze teraz taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaram chciałam ogłosić wyniki mojego poszewkowego candy. miałam zrobić to już wczoraj, ale po całym dniu koszenia i upiększania naszego ogrodu nie miałam już sił, aby to zrobić. cieszę się przeogromnie, że aż tyle dziewczyn ustawiło się w kolejce po błękitne poszewki. wszystkim ogromnie dziękuję za zabawę - starałam się też odwiedzać Wasze blogi na bieżąco! i tutaj jeszcze przy okazji chciałam ciepło powitać moich nowych obserwatorów, czy też poczytaczy:) tak lekko i przyjemnie czyta się Wasze komentarze.
zawsze trochę mi przykro, że tylko jednej z Was dostanie się cukieras - jakbym tylko miała taką możliwość to uszyłabym 127 takich kompletów. zatem, aby nie przedłużać ogłaszam wyniki. znowu posłużyłam się randomem.... i w taki sposób poszewki polecą do:
dziewczyny, która jako 26 ustawiła się w kolejce. a jest nią Annasza:) która napisała
"O masz ;)) Ja koło żadnej poduchy nie przejdę obojętnie, a już zwłaszcza jeśli to są wytwory twoich rąk :)) Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :))"
Aniu gratuluję! jesteś nową właścicielką babeczkowo - patchworkowych poszewek
"O masz ;)) Ja koło żadnej poduchy nie przejdę obojętnie, a już zwłaszcza jeśli to są wytwory twoich rąk :)) Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :))"
Aniu gratuluję! jesteś nową właścicielką babeczkowo - patchworkowych poszewek
wszystkim jeszcze raz ogromnie DZIĘKUJĘ, że bawiłyście się razem ze mną!
P.