Zaległości, zaległości, zaległości:)
Trochę się tego nazbierało przez ostatni czas. Pokazuję, aby powoli nadgonić zaległości. Girlandy zamówiła Joasia dla swoich dwóch dziewczynek. Takie bawełniane trójkąty szyje się bardzo przyjemnie i tak sobie myślę, że pewnego dnia uszyję coś takiego dla mojej małej Zo.... która to dzisiaj, zajadając jabłko, zaprotestowała - stwierdzając, że wcale nie jest mała, że jest duża, że codziennie pije tran i że chce iść do przedszkola:)
A girlandy prezentują się tak:
A specjalnie dla Agnieszki, która podobno lubi zaglądać do Groszkowa;) napiszę kilka słów o sobie, proszę się nie zniechęcać;)
Wycinam punkt z nerwami, żeby nie było, że jestem mocno znerwicowana:D
1.Miałam to szczęście napotkać wielu cudownych ludzi w swoim życiu, z którymi do teraz utrzymuję kontakt, na których zawsze mogę liczyć i z którymi łączą mnie najpiękniejsze wspomnienia.
2. W przedszkolu na balu karnawałowym byłam przebrana za kowbojkę, do dzisiaj dziękuję mojej mamie, że nie przebrała mnie za królewnę:D
3. Lubię tupot małych stópek, które budzą mnie każdego ranka i wiem, że za parę chwil pod kołdrę wślizgnie się mała Zo.
4. Jestem osobą bardzo niezdecydowaną - zastanawiam się bardzo długo zanim coś zrobię czy kupię.
5. Zawsze miałam pociąg do poezji i sztuki. W czasach licealnych w każdą środę goniłyśmy z przyjaciółką do Bielskiej Galerii Artystycznej podziwiać nowe wystawy a we czwartki na wieczorki poezji, na których napawałyśmy się pięknem poezji. To były fajne i piękne czasy:)
6. Bywa, że w nocy wstaję i zajadam się czymś słodkim. I co najgorsze - nie mam przy tym wyrzutów sumienia:)
7. Uwielbiam Słowenię i Słoweńców. Studiowałam slawistykę i miałam przyjemność wyjechać na studia właśnie do tego kraju.
8. I do Was zaglądać lubię:) Patrzeć, podglądać, podpatrywać, uśmiechać się, wzruszać i czekać na kolejne Wasze wpisy!
:):):)
Miłego!