Dzisiaj bardzo osowiała toreb -
Sowa w butach nie byle jakich!
Sowa lekko tylko zezowata.
Sowa mocno zadumana.
Ot, taka zwykła sobie śmieszna sowa z groszkową kokardą w rozmiarze XXL, bo jakże by inaczej. W końcu doleciała do nowej właścicielki - sowiej fanki zresztą:)Sowie pozdrowienia ślę:-)
Bomba!
OdpowiedzUsuńCudoo:)))
OdpowiedzUsuńO jaka sowa w groszki - Paulinkowa .... hihi cudnie kolorowa :)
OdpowiedzUsuńTak troszkę sowa - sowaczka dziwaczka ;)))
A czesze się wykałaczką ?
Buziaki Paulinko i miłego dnia wolnego :)
Olu a wiesz, że ona też mi się od razu z Dziwaczką skojarzyła:-)
UsuńŻeby tylko jak dziwaczka nie skończyła, hehehhe
Paulinko! Ale ślicznie jej z tym zezem! A jakie ma buty!!! :) Sama sowia słodycz, kochana. I bardzo pozytywna jak wszystkie Twoje arcydzieła!
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam! :)
dominika
Buty jak kot w butach, a to sowa ponoć... choć różnie niektórym się kojarzy:) Małgoś w pierwszym odruchu uznała ją za kurę, he!
UsuńPozdrawiam groszkowo!:)
Paulinko to przez kokardkę te omyłki i gafy nasze ... :)))
UsuńGenialna ta torebka :) Niezwykle radosna :) Aż się buzia sama śmieje na jej widok :)
OdpowiedzUsuńMasz Ty talenta, oj masz :*
Uffffffffffff to dobrze Olu, ta torba właśnie miała mieć funkcję rozśmieszacza:-)
Usuńjaka wesoła torba :))sowa strojnisia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco!
no po prostu nie sposób się nie śmiać, radość niesie ona!
OdpowiedzUsuńI bezcenną minkę Paulinki na jednej z prezentowanych fotek ... aż się chce z tego portret zrobić :)))
UsuńWitajcie dziewczęta :)))
nie, nie Magnolko:)
Usuńportretów mam dość - mój K. jak świeżo się poznaliśmy malował mnie każdego dnia:P teraz gdzieś po kątach pochowane leżą:D
yyyy ... pytanie techniczne mam ... :))) ... Czy K. tak pięknie malował, że są schowane po kątach, czy może tak dużo, że na ścianach miejsca brak???
Usuń:)
UsuńHa!
Magnolko! Tak, mój K. ma talent. Pięknie maluje/rysuje - zawsze mówię, że to ta jego artystyczna dusza mnie uwiodła, hahahha:)
A zatem pozdrawiamy K. i czekamy, aż założy blog z pracami swoimi :)))
UsuńA może ty czasami coś nam tutaj pokażesz :)))
hihihi :)))
Śliczna. Choć kojarzy mi się z kaczką Dziwaczką przez te buciki. W mojej książeczce z dzieciństwa Dziwaczka miała dokładnie takie :) rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńhihihi pamiętam melodię do tej piosenki :)))
UsuńSłynna "Akademia Pana Kleksa" miała kilka niezłych przebojów :)))
Oczywiście wydanie tego wierszyka Brzechwy pamiętam z kilku różnych książeczek ... w jednej kaczusia miała taką ogroooomną kokardkę w ... groszki hihihi :)))
UsuńŚwietna, bardzo radosna :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu boska!
OdpowiedzUsuńOjojoj, jaka cudna. Wystrojona elegantka, choć widać, że myśli co by tu spsocić ;))
OdpowiedzUsuńtaka radosna, rozświetla blaskiem w takie smętne dni za oknem... :)
OdpowiedzUsuńJest genialna Paulinko...kokarda, jej zez...wszytsko fantastyczne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Buty sa the best! :D Cała sowa boska, z lekkim zezem jej do twarzy.
OdpowiedzUsuńCudowna torba, Paulinko Ty masz talent..:)) te buciki, ta kokarda...no ekstra:)))
OdpowiedzUsuńale ta torbeczka sóweczka jest obłedna ... i te groszki na niej cudnie wyglada pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCudna jest :)
OdpowiedzUsuńcudowna sowa!! pieknie ja naszylas! i bardzo bardzo lubie jak pokazujesz sie z torbami na zdjeciach jako moedlka :D
OdpowiedzUsuńMaryszka!:-) kochana moja! nie żartuj bo zaprzestanę modelowania przed obiektywem! Hahahah ależ się uśmiałam teraz:):):)
UsuńPopieram Mryszkę w całej wypowiedzi :)))
Usuńoj dziewczęta:P:P:P
Usuńśliczna, te żywe kolory przyciągają uwagę i wzrok który trudno oderwać :D
OdpowiedzUsuńNormalnie od razu mi się weselej zrobiło od patrzenia na nią! Pięknie ją ubrałaś, a ta kokarda - super! Jak zobaczę kiedyś babkę z taką torbą, to od razu ją zaczepię przez sympatię dla Ciebie i Twoich szyjątek :D
OdpowiedzUsuńhuhuhu...jak sówka pomruczę z zachwytu
OdpowiedzUsuńJest super i ma piękną kokardę i buciki. Ja tam zeza nie widzę, no może ciut ciut :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka jest i sama sowa jak i w połączeniu z torbą. Piękne robisz rzeczy. Podziwiam wiele z nich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tak ... przeczytałam tytuł "osowiała torba" i pomyślałam, że uszyłaś torbę z aplikacją sowy ... zaglądam a tu piękna kurka na torbie kroczy ... czytając szybko ponownie tytuł zabrzmiał jak "osiowa torba", a tymczasem to piękna groszkowa kokoszka z blue guziczkami :)))
OdpowiedzUsuńHeheheheh witaj Magnolko!
UsuńTak początkowo to właśnie sowa była....:) ale później to już każdy brał ją za każde inne ptactwo - więc ostatecznie jest wszystkim po trochu. bo to taka przebojowa torba jest;)
Właśnie przeczytałam post "ze zrozumieniem" (wiadomo pora itd.) i spieszyłam dopisać, że się omyliłam, bo zgodnie z opisem to sowa ... a tu proszę już zdążyłaś mi Paulinko odpowiedzieć :)))
UsuńPS
Witaj witaj Paulinko :)))
Necik mi się buntował kilka tygodni hihi :)))
To ja posty wcześniejsze przeczytam może jutro hihihi ... bo dziś gafa za gafą w groszkowym świecie mi powstaje :)))
UsuńBuziaki Paulinko :))) Groszkowe oczywiście :)))
urocza!
OdpowiedzUsuńPiękna, aż chce się zakochać w sowach :)
OdpowiedzUsuńSuper torba :) każda o takiej marzy :)
OdpowiedzUsuńmega mega :)
OdpowiedzUsuńO nie! I ta torba bardzo, bardzo mi się podoba! Jesteś zdolna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo hu-hu-chusteczka! jakbym taką toreb miała, to nie byłabym osowiała! :D
OdpowiedzUsuń