wtorek, 18 września 2012

mój osobisty poduch!

Wszyscy mają poduchy, mam i ja:)
Dziewczyny uszyłam sobie poszewkę na poduchę, taką wiecie - taką tylko moją. Wpływ na owe wydarzenie miały 2 bardzo istotne czynniki: dorwałam szukany od dawna materiał w holenderskie wzory (uwielbiam go!) i zakupiłam dwie (nieco większe niż standardowe bo 50x50 cm) białe poduchy w ikeii, które to musiały zostać odziane (w końcu jesień coraz bliżej:)
Poducha poza tym, że ma motywy holenderskie to jest granatowa, groszkowa i kraciasta - taka jak lubię!:) A Wy moje drogie? Jaki jest Wasz poduch idealny?




do następnego!
hmmm wypadałoby teraz coś wydziergać dla odmiany:P

59 komentarzy:

  1. Taka trochę podobna do mojej ta Twoja poducha :-D Siostrzana ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Sis! Ady łone wszystkie podobne. Te poduchy znaczy się:P

      Usuń
  2. och jaka śliczna, niesamowite połączenie tych wszystkich wzorów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna!Ja też chcę tak szyć!;)Materiał faktycznie boski.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny ten motyw, kocham niebieski na bieli, biel na błękicie i wszystko jak tylko pachnie niebiesko...
    ALe tez, co widać u mnie wszelkie kwiatki, motylki i inne około roslinne nie są obce... Np rózowe róże na błekicie w groszki w stylu angielskich bogatych w ornamenty tapet, ale tez graficznie proste, ale kolorystycznie BOGATE i kwadraty babci wydziergane szydełkiem kocham, no wiele ja kocham, bo ja taka kochliwa jesztem :P
    Mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeś kochliwa - wiem!
      Żeś w błękity zapatrzona - wiem:D
      Hmmmm wiem nawet trochę więcej:)
      P.S. Ślamazarnie i opornie mi to idzie (jak wszystko zresztą), ale już pakuję... i już wkrótce wybuchną u Ciebie te wszystkie błękitności!

      Usuń
    2. i niech się listonosz nie spieszy, bo remont po całości i gdzie tak błękity w kurzach? widział to kto... :))))))))))))

      Usuń
    3. aaaa zazdroszczę Ci tego - nowe kąty, dom niedaleko torów, wszystko nowe jeszcze nie poznane:) oj i tego kurzu też zazdroszczę:P i podpatrzyłam, że tak na błękitnie, na turkusowo będzie? tak?

      Usuń
  5. Motyw holenderski wyszedł ci pięknie, czy szyjesz czy dziergasz, mnie wszystko się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest fantastyczny, motyw genialny...groszki i krateczki z resztą też;))
    Super, że masz swoja, ja chyba tez musze się o takowa postarać, ale w moim przypadku będzie dziergana...bo nie mam;( i Ci teraz będę zazdrościła!!!
    Ściskam Paulinko;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie Justyś! Ja czekam na Twoje dziergane poduchy:) I mogę być nawet w tym salonie, co to kiedyś będzie miał białe ściany:P
      Również ściskam!

      Usuń
    2. hahahaha...ciekawa jestem co będzie pierwsze i jedno i drugie obawiam sie nie w najbliższym czasie;-/ choc poduchy zdają sie bardziej prawdopodobne niz białe ściany;)

      Usuń
    3. oj już się cieszę na te Twoje zimowe dziergane poduchy! mmmmmm uwielbiam, i miałabym ich pewnie więcej tylko nie lubię łączyć dzierganych kwadratów:P

      Usuń
  7. Fajna wyszła ! Ja bardzo lubię poduchy w takich poszewkach "sweterkowych", białe albo inne kolorki pastelowe. W Art-Piaskownicy jest wyzwanie poduszkowe, może zgłosisz to cudeńko ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem Beatko:) Może następną zgłoszę.... druga wyszła mi chyba lepiej:P

      Usuń
  8. śliczna poducha. Możesz zdradzić gdzie kupiłaś ten holenderski materiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Aniu, w pasmanterii w Bielsku-B.:-)

      Usuń
    2. A po ile są te fajne tkaninki w tej Twojej pasmanterii w Bielsku, hę? Bo chyba aż przyjadę... ;))))

      Śliczny materiał i wyjątkowo urocza podusia!

      Usuń
    3. Ha! Już wiem gdzie ta Twoja pasmanteria hehe :P Zdradziły Cię motywy holenderskie, wiedziałam że już gdzieś to widziałam :)
      11 listopada?

      Usuń
    4. Tak Groszku:) Właśnie na 11 Listopada!:)

      Usuń
  9. Śliczne masz te poduchy, zawsze świetnie dobrane materiały, nie mogę się na nie napatrzeć:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyszła wspaniale! Świetnie potrafisz łączyć tkaniny więc i efekt jest świetny :) Moje poduchy muszą być mięciutkie, bawełniane i dopasowane do wnętrza :)
    Moi chłopcy mają teraz takie poduchy idealne w swoich pokoikach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna ta Twoja poducha, motyw holenderski bardzo sympatyczny, a najbardziej popieram to, że ona taka Twoja i dla Ciebie! O to jest fajna sprawa:)
    Buziol ode mnie na dobranoc:*

    OdpowiedzUsuń
  12. oj zdolniacha z Ciebie :) cudne te poduchy tworzysz :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. tylko głowę w taka wtulić :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tylko patrzeć i wtulać się, wtulać się i patrzeć, patrzeć .... ;)))
    Paulinkowa podusia :)
    Moja idealna .... szara, dziergana i z filcem hihihi właśnie się o nią opieram ;)
    Buziaki Paulinko :***

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo na mojej pościeli w dzieciństwie były takie całujące się dzieci :D
    Dobrze mi się kojarzy ten wzór :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno dostałam od psiapsiółki taką figurke chłopczyka i dziewczynki jak na Twojej podusi :) i to prosto z Holandii :)
    A podusia idealnie Ci pasuje do osłonki na kwiaty :) Świetny ten materiał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę:-)
      Chociaż pierdółek u mnie jak na lekarstwo to taką figurką prosto z Holandii bym nie pogardziła:P:P:P

      Usuń
  17. Piękna, śliczna i urocza! Gdzie można kupić taki materiał? Jest niesamowity! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh dziękuję Makolino! Przystanęłam u Ciebie - sama robisz niezwykłe rzeczy!:)
      Materiał kupiony w bielskiej pasmanterii!

      Usuń
  18. Cudownie całość skomponowałaś! Niebieski to raczej nie bardzo mój kolor, ale ta poszewka jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, to jaki ten Twój kolor? hmmmm, może zdradzisz:P:P:P

      Usuń
  19. Śliczna:) Gdzie można kupić taki materiał? Pasowałaby idealnie do mojej niebieskawej sypialni:)

    OdpowiedzUsuń
  20. piękna jest ta poducha i niebiesiutka ... hmmm moja poducha to tylko niebieska od najjasniejszego błekitu do granatu talkie to ja uwielbiam pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpowiedzi
    1. Ah, Jagódko!
      Dziękuję... kurcze, no jak ja się odwdzięczę:)

      Usuń
  22. Witaj, zrobiłaś przepiękną podusię, jest genialna,przepiękna mieszanka, jestem zachwycona. Hmmm, jaka jest taka moja podusia??? Uwielbiam podusie, są moją miłością i jak kiedyś będę miała okazję uszyć sobie taką moją i tylko moją podusię to będzie ona (na dzień dzisiejszy) jasna pastelowa siwo-różowo-srebrno-biała, tył będzie w paski i wiązany w połowie na kokardki a przód coś takiego jak u Ciebie tylko w moje kolorki.
    Pozdrawiam
    molucha

    OdpowiedzUsuń
  23. przecudna! uwielbiam holenderskie wzory, tylko... do niczego mi w domu nie pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. :)) holender! Ale piękny poduch! niech Ci miękkim będzie! :))))) ja ostatnio zakochana w pastelach (sypialnia) i zieleniach (salon).
    Dziergaj, dziergaj - wszystko, co tworzysz, jest cudne! :*) buziak na jesienne słoty! Nie wiem, jak u Was, ale u nas leje od rana, a Krzyś pociąga nosem, więc siedzę na odkurzaczu :P i odciągam dzień cały :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgoś:D
      Informuj mnie na bieżąco co do Twoich sypialnianych i salonowych inspiracyj:P:P:P Jestem mocno ciekawa!
      U nas rano było ładnie, nawet słońce przebijało. O 12 się rozlało i prawdziwa jesień się zrobiła:) Zosia też zakatarzona, już tydzień pociąga nosem i ucieka przed wszelakimi psikaczami!
      Zdrówka dla Twojego Krzysia!

      Usuń
  25. Poduch rewelacja!!!
    Mój ideał jest ciągle nie dościgniony, zależy od wielu czynników, min. od pory roku, nastroju...
    Pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajny ten holenderski wzór:) Ja ulubionych nie mam...kropki..kratka...w zależności od nastroju...

    PS.Cieszę się że przetwory już spałaszowane:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajną sobie poduchę skroiłaś. Dokładnie taki wiatraczek mam na półce, R. mi kiedyś przywiózł prosto z H. No muszę znaleźć jakiś ładny krzyżykowy wzór, muszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:)
      ani mi nie mów!
      Ten Twój R. to Ci dogadza na całego:P:P:P

      Usuń
  28. Pięknie wyszła ta poducha, podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowna jest, uwielbiam takie holenderskie motywy:)))
    mam kilka pierdolek z Amsterdami - wlasnie taka parke miedzy innymi:))
    jest naprawde cudowna....
    A moja ulubiona ostatnio to chyba ta z napisami szwedzkimi i z motywem pocztowkowym...
    ale np. jakas w paski tez bym nie pogardzila....

    OdpowiedzUsuń
  30. jest nieziemska! taka stonowana i ma przepiekne wzory!
    i w koncu cos dla siebie uszylas, nie? :D

    OdpowiedzUsuń
  31. piękne...cudowne ...boskie te poduchy szyjesz:) ciesze się, że do Ciebie trafiłam:))

    http://nakrancu.blogspot.com - zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Holendersko się zrobiło!
    pięknie!!!!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Hej, nadrobiłąm właśnie pościki u CIebie:-))
    Śliczny poduch! Ja nie mam ulubionego...tzn lubię milutkie w fakturze:-)

    Ahaa, MAtylda boska sie udała i dobrze,że w świat nie poszła:-)))
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  34. O mamo jakie śliczne!! Motyw holenderski jest prost genialny! Przyznam, że dawno nie widziałam tak uroczego wzoru :) Całość wygląda spójnie i bardzo, bardzo domowo :) Czy możesz napisać ile kosztują takie czyste, białe poduchy w IKEI?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Sus:)
      Poduchy chyba 9,90 o ile dobrze pamiętam!:) Ale są też tańsze, same wkłady za 6,90

      Usuń
  35. Fajny materiał dorwałaś! Ja co prawda z niebieskim nie jestem jakoś szczególnie zaprzyjaźniona, ale mi się podoba u kogoś... i patchworki są zawsze takie urokliwe...Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. MMMmmmmmmm toż to super-poduch :)

    OdpowiedzUsuń