:)
ojej, nie wiem od czego dzisiaj zacząć
może zacznę od tego, że szalony czas z moją maszyną właśnie się zakończył (mała Zo jest wreszcie przeszczęśliwa). uszyłam chyba z dwieście łośków (i nie tylko łośków, ale to w kolejnych postach), które pofrunęły w świat (tak, tak! bo to latające super łosie są). dzisiaj wyfrunęła ostatnia przesyłka... na szczęście, bo lekko zaniemogłam i teraz na spokojnie mogę się leczyć, siedząc sobie w ciepłej szarej wełnianej czapce, super ciepłych wełnianych fioletowych paputach i popijać gorące herbatki z wkładką z moich nowych, groszkowych kubeczków! oj tak, zaniedbałam ostatnio blogi, zaniedbałam swój dom, zaniedbałam czas spędzany z małą Zo... teraz powoli bez zbędnego szaleństwa będę sobie nadrabiała:) zrobię w końcu zdjęcia tych wszystkich podarków, które to dostałam mimo tego że grzeczna NIE byłam! i zrobię w końcu zamówione grafiki! i jeszcze innych milion rzeczy zrobię, tylko wszystko w swoim czasie:P
a dzisiaj poszewki świąteczne, bo dawno tu poszewek nie było:P
a teraz zmykam do mojego nowego stempelka sobie postemplować:)
miłego grudniowego wieczoru
P.
Super świąteczne podusie:)
OdpowiedzUsuńAniu!
UsuńPrzyleciała dzisiaj do mnie świąteczna sowa... hu hu hu:) piękna!
i zawieszka z błękitną śnieżynką, oh i ah
dziękuję:*
Piękne, marzą mi się takie. Jak będę już na swoim to chyba zamówię sobie takie u Ciebie:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńojej, BARDZO mi miło!:) oczywiście zapraszam zawsze.
UsuńBardzo ładny jest ten materiał w grochy, a i twoje poduchy... przygarnęłabym :D
OdpowiedzUsuńa dziękuję, grunt to ładny materiał;)
UsuńZdrówka!!!! I wypoczynku... zasłużyłaś!!! :*
OdpowiedzUsuńMałgoś nie ma kiedy wypoczywać, chyba dopiero we święta:P:P:P
UsuńCmok:*
piękne! cudne, eleganckie i bardzo zimowo-świąteczne :)
OdpowiedzUsuńtyle miłych słów... Kasiu dziękuję!
UsuńAle cudeńka stworzyłaś ...zazdroszczę Ci talentu krawieckiego. Pozdrawiając zapraszam Cie Paulinko na mój blog i do grona moich obserwatorów Małgosia z http://homefocuss.blogspot.com/ Ja juz sie wpisuje na Twoją listę
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję za zaproszenie, oczywiście odwiedzę Twój blog:)
UsuńA talentu krawieckiego nie mam:P Do teraz mam problemy z wszyciem zamka... a takie poduchy to żadna filozofia, naprawdę:D
Siiiis, pierwsza poducha jest cudna!
OdpowiedzUsuńJak to byłaś niegrzeczna? Co nabroiłaś? :->
Siiiiiiis to czemuś nie gadała, że u Ciebie na święta czerwień mile widziana - coś bym Ci na szybko wyrychtowała;)
UsuńTy mnie znasz najlepiej:P Wiesz, że duże dziewczynki nie zawsze są grzeczne, hahahha
Ta w serduszka jest cudna.
OdpowiedzUsuńPaulinko podusie cudowne, jak wszystko co robisz, odpoczywaj bo za chwilę pewnie pełną parą przygotowania do świąt :)
OdpowiedzUsuńNapewno byłaś grzeczna i pracowita więc prezenty jak najbardziej należały Ci się :) Sprawiłaś ogromnie dużo radości, polały się łzy wzruszenia - oj Paula nie bądź taka skromna :) Piękne te Twoje poduszkowce, zawsze z przyjemnością oglądam i podziwiam precyzję wykonania i serducho włożone w "ciąg produkcyjny" ;)
OdpowiedzUsuń"ciąg produkcyjny":D idealnie to nazwałaś, heheheheh
UsuńSus dziękuję... Ty wiesz, że ja bardziej się wzruszyłam, bo... bo po prostu mnie mocno zaskoczyłaś. Teraz tak sobie myślę, że to był po prostu Twój niecny plan!
Pracusiu Ty mój wspaniały .... podusie śliczniusie :) a łosie ... sama wiesz ;))))
OdpowiedzUsuńMiłego przedświątecznego czasu Kochana :)
Ściskam i buziaki przesyłam :****
Olga, wiem, wiem:) pracusiu Ty jeden:P
UsuńTobie również miłego przedświątecznego czasu... pełnego namiętności, wszak dzisiaj wraca Twój mąż:D Ha!
Również ściskam
Ja tez moimi stempelkami stemplowalam co sie dalo:))
OdpowiedzUsuństado losi nie dziwie, ze ze wyfrunelo bo byly cudowne:)
No właśnie Aguś, stemplowanie jest bardzo wciągające. A ja już obmyślam niecne plany co do groszkowych stempli, heheheh:) Wiesz, takich tylko moich!
UsuńZ Piecykowa do Groszkowo mi - tak tu trafiłam:). Piękne rzeczy tworzysz, zdolna z Ciebie dziewczyna. Będę zaglądać częściej. Poduchy rewelacyjne, pozdrawiam Basia:)
OdpowiedzUsuńBasiu zapraszam, rozgość się i groszkami częstuj do woli:)
UsuńWłaśnie wracam od Olgi i nie mogłam wyjść z zachwytu nad poduchą z reniferkami, do tego tu takie wspaniałości!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam Kochana;*
Justynko od Olgi każdy uchachany wraca? Prawda?:D
UsuńŚliczne podusie!
OdpowiedzUsuńpodusie iście świąteczne!
OdpowiedzUsuńWiesz co... oddaj mitę ścianę proszę ;))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPoducha CUDNA, ale ściana... No daj mi kawałek chociaż :)))))))))))
Ale że co?
UsuńŻe niby ściana od naszej stodoły Ci się podoba?:D Ha ha ha
Dobre, spakuję i wyślę listem poleconym do stolicy;)
Uwielbiam Twoje poduchy!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooooo, no to ja muszę koniecznie jakąś poduszaną rozdawajkę zorganizować:P
200?! Nieźle! A poszewka ma super klimat :)
OdpowiedzUsuńZdrówka !
wygląda cosik jak moja/ hi hi, mówiłaś mało czerwona, ale ty nawet nie wiesz, Jak to się kolorystycznie wpasowało, bo tydzień wcześniej kupiłam sobie dwie futerkowe poszewki jedna kremowa druga capucino i one odcieniami idealnie do krateczki druga do groszków pasuje ale normalnie idealnie i tak sobie w trójkącie żyją od dziś, bo wysprzątałam im łóżeczko;) hi hi
OdpowiedzUsuńRety, 100 łosiczków? Szaleństwo! Poducha szalenie ozdobna, jakby była mniejsza, moglaby powedrowac na choinke ;)
OdpowiedzUsuńWita, jestem u Ciebie po raz pierwszy i jestem zachwycona Twoimi pomysłami na poduszki. Są prześliczne :)
OdpowiedzUsuń