środa, 24 października 2012

girlanda i obłędna szafka:)

girlanda. ehhh znowu girlanda:) tym razem we wszelakich niebieskościach z miętową lamówką.a także ów wspomniany kiedyś tam wcześniej - mój miętowy taboret! nijak ma się do girlandy, ale obiecałam pokazać. Sis, a widzisz wyszedł prawie jak Wasz kuchenny stół:P


dziewczęta nie wiem czy wiecie, ale lubuję się w oglądaniu i przeglądaniu wszelakich inpiracyj;) niektóre mnie natchną, niektóre we mnie uderzą, inne z kolei napędzą do działania. przeglądając ostatnio styczniowo-lutowe wydanie Marie Claire Idees zakochałam się w tej oto szafce.


nic to, że jest super zabytkowa, nic to, że jest w ślicznym błękicie, który tak kocham... spójrzcie tylko na ten pomysł z pieczątkami z dzierganych serwetek:) jak dla mnie absolutnie cudowny pomysł. oj niech tylko dorwę jakąś zabytkową komódkę....
mam nadzieję, że i Wam się podoba:)
na tym zakończę dziś życząc Wam kochane dobrej nocy:)

30 komentarzy:

  1. Bardzo ładna girlanda, trzeba przyznać :>

    OdpowiedzUsuń
  2. mi bardzo... tym bardziej, że pieczątki z dzierganych serwetek sa na jednym z moich stołów, o których kiedyś w końcu napisze ;)))
    girlanda CUDNA...
    A co do tych szafek, to chyba musisz w końcu do mnie przyjechać, ciekawe, czy masz duuuuuży samochód i czy zabierzesz je wszystkie ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaaaaaaaaaaa ani nie gadaj... wychodzi na to, że ja strasznie zacofana jestem - pieczątki z serwetek odkryłam niedawno:)
      Maryś a przyjadę, przyjadę... ale nie samochodem bo bym w tej Warszawie Twojej zginęła. Wsiądę do pociągu i wysiądę przy ulicy z Rogatkami:P

      Usuń
    2. no ja nie wytknę palcem tych Dwóch, co to mnie miały w sierpniu odwiedzić... :P

      Usuń
    3. w sierpniu się przeprowadzaliśmy, wciąż się przeprowadzamy, ale ja nie zabiorę na pomorze wszystkich na niebiesko pomalowanych szafek!

      wywołana do tablicy (druga)

      Usuń
    4. Ha! No tak, to wszystko przez tę przeprowadzkę:P
      To żebyśmy się nie kłóciły to ja proponuję, abyście obie do mnie, do gór przyjechały:P:P:P czymkolwiek:)

      Usuń
  3. Co za znowu...dawno nie było girlandy;) a nawet jesli to co jak jest fantastyczna;) Kolorki wspaniałe;)
    Szafeczka może i stara ale z duszą...bardzo mi sie podoba!!!
    Miłego wieczoru;*

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny efekt takich pieczątek mógłby wyjść na ścianie... inspiracje są niezastąpione, fajne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  5. Girlanda fantastyczna..a pomysł na komódkę warty zgapienia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Girlanda - cudo, stołeczek -cudo ... inspiracja - cudo, wieczór z cudami u Ciebie Serce :)))
    Pozdrawiam i uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Girlanda cudniasta! Stołeczek piękny! Wogóle zakochałam się ostatnio w błękitach, turkusach i chyba w takich odcieniach będzie pokój Paulinki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Paulinko taką szafkę szybko zrobisz sobie sama :)))
    Nawet te "pieczątki - serwtkowe" :)))
    Mam kilka patentów na to :)))
    To wspaniałe pole do popisu swej kreatywności :)))
    A zatem trzymam kciuki i czekam na zdjęcia twoich szafek :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nudno się tak powtarzać ale wszystko co wychodzi z Twoich rąk jest PIĘKNE!! Czy to poduchy czy girlandy :) Komódka przeurocza, faktycznie pomysł wart wcielenia w życie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnusia jest ta girlanda jak ją zobaczyłam przypomniałam sobie miłe chwile spędzone u brata tam prawie każdy ma takie w ogrodzie och odpływam .Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Girlanda świetna. Szafeczka też, ja takich pieczątek serwetkowych nie widziałam, a kolory szafki biały z błękitem super, zresztą się taką Maryśkową szafką zachwycałam:)
    Buziolki

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz ogromny talent, pewnie zaraz wpadniesz na jakis pomysł i zrobisz sobie taką szafeczkę :)
    Girlanda jest super, i z przyjemnością sie takie cuda ogląda :)
    Zapraszam cię na wymiankę, jeśli znajdziesz chwilke wolnego czasu: http://corale-art.blogspot.com/2012/10/wymianka-swiateczna-u-corale-rt.html

    OdpowiedzUsuń
  13. obłęna ta komódka! i tak pasuje do Twoich groszków :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne pastele, a komódkę wynalazłaś pomysłową :)

    OdpowiedzUsuń
  15. girlana slizniutka ... a do komódki mozna wzdyha i wzdyhac ... pozrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna girlanda , stołeczek również :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie, te pieczątki to genialnhy pomysł - tylko chyba trudno uzyskać dokładny, staranny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  18. Girlanda też obłędna! :) Musisz sobie sprawić taką komódkę do miętowego stołeczka :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Super kolorki, tak optymistycznie:-) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest rewelacyjny pomysl:0 Lubie takie diy:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Girlanda w słodkie groszki... Fajna. A szafka faktycznie bombowa.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mmmm, taboret superowy, girlanda wspaniała, a komoda bajeczna :) Aż czekam kiedy i co wyczarujesz podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo podobają mi się takie szyte girlandy! Twoja jest śliczna!!! :)
    A pomysł z serwetkowymi pieczątkami... Paulinko pierwszorzędny. Aż już moja podświadomość szuka "co by tu...?" ;)
    pozdrawiam ciepło!
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczniasta girlanda :) a pomysł na szafeczce - cudny, przyznaję :)

    OdpowiedzUsuń