:)
Zauważyłam ostatnio, że na wielu blogach zaklina się już wiosnę, przywołuje się ją na tysiąc sposobów: kwiatami, kolorami.... a mamy dopiero styczeń:) Wiosnę kocham (wszak wiosennym bykiem jestem), ale z zimą też jestem na "Ty", bo jakoś tak łatwiej wtedy z książką pod koc wskoczyć. Poczekam z Wami na tę wiosnę dziewczęta, poczekam.
Pofiglowałam ostatnio z kolorami i w ten sposób powstały poszewki tęczowe, które Pani Karolina zamówiła dla swojej przyjaciółki... chyba fajna taka tęcza w styczniu;)
P.S. Dziękuję za tak liczny udział w moim candy. Nie sądziłam, że tyle z Was lubi ciumlać kukułki;)
Wasza P. w grubych pończochach
Cudownie kolorowe.
OdpowiedzUsuńAle energetyczne:) Idealne na dzisiejszy bury dzien:D
OdpowiedzUsuńNie no boskie te poduchy! Od razu uśmiech się pojawia na twarzy!
OdpowiedzUsuńsuper tenczowe poduchy :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Paulinka Pończoszanka :))
OdpowiedzUsuńCudowna taka tęcza nie tylko w styczniu ♡
OdpowiedzUsuńcudowna ta tęcza...
OdpowiedzUsuńTecza jest dobra o każdej porze roku...my mamy taką jedną tęczę w domu-dywan w pokoju Wiki...nie zamieniłabym go na żadnego innego:)
OdpowiedzUsuńFaaaajne;)
OdpowiedzUsuńno wiosna pełną gębą :)śliczne.
OdpowiedzUsuńJestem na tak...wiosna czy tez nie, tęcza jak malowana;))Piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
piękne te pasiaste poduchy.... i jakież optymistyczno-energetyczne :))
OdpowiedzUsuńTęcza w styczniu, no i świetnie! I w kolorze, bo inaczej być nie może:) Energetyzują!
OdpowiedzUsuńA ja też z tych zaszytych z książką na długie zimowe wieczory i do tego kakao albo czekolada...i nie ma mnie hihi:))))
Pozdrówki ciepłe:)
Ty Figlarzu jeden TY ;)))))
OdpowiedzUsuńPięknie Ci te figle wyszły ...
Buziaki :**
Jaaaakie kolorowe, pozytywne, wesołe poduszki! :D
OdpowiedzUsuńNawet bardziej niż bardzo fajna tęcza i bardzo potrzebna o tej porze roku:) Poduszki napawają optymizmem i energią:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolorowe, wesołe, piękne:)
OdpowiedzUsuńAle pojechałaś z kolorami! Różowy koło pomarańczy?! Ja bym w życiu nie zrobiła takiego zestawienia, a u Ciebie wygląda wszystko bomba :)
OdpowiedzUsuńSuper mieć taką tęczę na kanapie!!! :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńjaki milutki zestaw :) Jak zwykle, grochy w doborowym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńcoś pięknego :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takich kolorów mi potrzeba w styczniu:) Poduchy rewelacja, takie kolorowe i groszkowe, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna tęcza :) Bardzo energetyczne :)
OdpowiedzUsuńOch! Takich kolorow mi trzeba ! :)
OdpowiedzUsuńmożna sie w nich zakochać.. oj pewnie dobrze się na nich zasypia ;)))
OdpowiedzUsuńoj bardzo fajna bardzo :)
OdpowiedzUsuńłóżko zasypane takimi poduchami - sama radość :)
Kukułki, kukułki...kochana my tu stoimy dzień i noc za podusią...
OdpowiedzUsuńTęczowe są cudne. Taka dawka optymizmu w domku.
ach przywołuj jak najszybciej wiosne niech do nas juz dotrze bo sniegu juz dośc ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńach i bym zapomniała napisac ze poduchy sa switne takie kolorowe
Bardzo ładne te poduchy, z takimi łatwiej przeczekać zimę :)
OdpowiedzUsuńKukułki hahaha, ciekawe kto je zauważył :)))))))))
OdpowiedzUsuńPrzy takiej poduszce no Mleczkov'a :))))))))
Piękne, kolorowe, optymistycznie :) Byle do wiosny. Widzę, że też szyjesz w paski ;)
OdpowiedzUsuńPoduszki kolorowe tęczą pachnące cudowne w samym środku zimy na przekór wszystkiemu lubię to .Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńFantastyczne te poduszki! Kocham takie żywe kolory. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy i choć za oknem biało ja poczułam się jak na przełomie wiosny i lata - cudowne uczucie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Fantastyczne poduchy,te kolory...cudne!
OdpowiedzUsuńKolory, kolory, kolory! :)
OdpowiedzUsuńcudo!!!!!!szkoda że u mnie nigdzie by nie pasowały takie bo bym uszyła z chęcią takie rozświetlacze.Pozdrawiam IzaT
OdpowiedzUsuńuwielbiam groszkowy obłęd :)
OdpowiedzUsuń