dzisiaj pokażę Wam co zajmowało mi ostatnie 3 wieczory. zainspirowana nie tak dawno jakimś artykułem w Werandzie, chciałam udziergać sobie patchworkową narzutę, która zawsze kojarzyła mi się z babcią, sielskim stylem i drewnianym domkiem na wsi:) włóczek na narzutę niestety miałam za mało i swoje dzierganie zakończyłam na babcinej poszewce na poduchę. było to chwilowe oderwanie od maszyny, do której już dzisiaj powracam, bo zebrało mi się kilka przyjemnych zamówień:) a efekty mojego szycia już wkrótce!
poduszkę zrobiłam na szydełku, nie na drutach jak niektórzy twierdzą w komentarzach:) i jest banalnie prosta, jakby był ktoś chętny to chętnie podam schemat
i jeszcze dziergające figlarne mysie
Pozdrawiam :):):)
WoW jestem pod wrażeniem, swietna podzuszka
OdpowiedzUsuńTeż dziergam kwadraty!!włąśnie zaczęłam i mam dopiero 7...:-))
OdpowiedzUsuńTwoja podusia ma cuuuudne kolorki!!!
A mysie bosssskie!!
poducha cudeńko ... moja babcia ma taką ale okrągła która ma ponad 20 lat więc taki staruszek z niej pamiątkowy ale ja i moi kuzyni kazdy po-kolei będąc u babci z niej korzystał a teraz moje córy jak jesteśmy w odwiedzinach bawią się nią ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia, no nie dziergać też potrafisz, a ja szukam kogoś kto mnie nauczy robić na drutach. Nawet druty i włóczkę zakupiłam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszka...fantastyczne kolorki;)też noszę się z zamiarem wydziergania tyle że pledu według tego wzoru...ale jakoś mi nie po drodze;(Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzy wieczory? To tyle zajęłoby mi samo połączenie tych kwadratów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, jestem pewna że zobaczę u Ciebie kiedyś narzutkę:)
Oj, wspomnienia wróciły z dzieciństwa :) Podusia energetyczna i śliczna (ale mi się zrymowało), a te mysie są urocze :)
OdpowiedzUsuńPodusia jest śliczna, też taka mi się marzyć ale niestety nie potrafię robić na drutach :(
OdpowiedzUsuńWłóczki mają niesamowite kolory.
Pozdrawiam serdecznie
Jak to się człowiek zmienia na stare lata - kiedyś moja mama miała takie poszewki, których nie cierpiałam, a teraz mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna!!! ja sie w ogole do robotek na szydelku nie nadaje! no w ogole! wiec tym bardziej podziwiam twoja podusie - zawsze chcialam taka miec :D piekna!! :D i czekam z niecierpliwoscia na nowe szyciowe twory!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki! Bardzo lubię takie podusie :))
OdpowiedzUsuńza poduszeczkę...podziwiam :)
OdpowiedzUsuńa Mysie prze, prze..urocze :D
świetne są Twoje grafiki
Mnie szydełko nie lubi - Ciebie BARDZO - cudna poducha, prześliczna!
OdpowiedzUsuńp.s. nie wiem, czy to istotne, ale masz w ustawieniach konieczność zatwierdzania komentarzy słowami z obrazków, można to usunąć wchodząc na stary interfejs blogspota w ustawieniach w zakładce komentarze ;)
p.s. wybacz, że o tym piszę - mam nadzieję, że się nie gniewasz, a ja po kilkanaście razy źle przepisuję te słowa (ze ślepoty) :)*
Oja - nie wiedziałam!!!!
UsuńJuż wyłączyłam, byłam pewna, że nie mam tego dziadostwa.
Dzięki wielki, że mi powiedziałaś:) Sama nie cierpię tej weryfikacji słownej.
ja też, a nie mogę się oprzeć urokowi tego co Tworzysz no i wypisywaniu moich zachwytów ;)
UsuńPrześliczna, szkoda że ja na szydełku robić nie umiem:(
OdpowiedzUsuńA mysie dziergają na wąsikach? ;) O nie, one nie mają wąsików!
OdpowiedzUsuńPaula...
OdpowiedzUsuńpodusia śliczna!!! Aleś Ty zdolniacha i tak szybko...
szczerze zazdroszczę :)
i mysie też świetne!
Pozdrawiam M&T
Przepiękna!!!!Niesamowite kolory!
OdpowiedzUsuńŚwietna Ci wyszła! Super kolorki! ja też się wzięłam za taką poduchę, ale do końcowego efektu jeszcze mam daleko... :)
OdpowiedzUsuńWspaniała poducha :)
OdpowiedzUsuńNo i te Twoje grafiki - cudeńko :)
Trafiłam tu przez przypadek ale zostaję na zawsze :) Świetny blog!
OdpowiedzUsuń