sobota, 10 marca 2012

kurki

już jakiś czas temu wydziergałam kurki. leżały sobie, leżały dość długo, bo nie miałam czasu biedaczek wykończyć. w piątek musiałam się zdyscyplinować, gdyż już w sobotę wraz z króliczkami poleciały na kiermasz do Świętoszówki:)


tymczasem przyjemnego weekendu życzę wszystkim moim podglądaczom!

18 komentarzy:

  1. Ooo ale wesoła ferajna, cuuudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne te twoje dziergane zwierzaczki ... super kurki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurki są równie urocze jak króliczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne kurki :)
    Ja już złożyłam zamówionko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne stadko :) aż się mordka do nich śmieje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie Paulinko najpierw zające potem kury :) U mnie w tym roku kolejność odwrotna. Zające dopiero się szyją :)
    Cudne są te Twoje szydełkowe twory- bo to chyba na szydełku, tak? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne szydełkowe wytworki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale szalony zestaw koszykowy! Cudne :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne kurki, ilość królisi i kurek powalająca.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale radosne :) Piękne są :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kurki i jak ich duzo .Powodzenia życzę na kiermaszu...

    OdpowiedzUsuń
  12. a na kiermaszu zrobiły furorę :)) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń