Dzisiejszy wpis będzie stonowany, beżowy i groszkowy. Wszystko za sprawą tkanin, które całkiem przypadkiem udało mi się zdobyć w naszej pasmanterii. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale ilekroć wybieram się po jedną konkretną tkaninę (tym razem po brązową krateczkę), wracam z kilkoma innymi, których zakupu wcale nie planowałam:) Te beżowe grochy i groszki tak do mnie mrugały, że nie mogłam, po prostu nie mogłam przejść obok nich obojętnie. I mimo, że kawy nie pijam to wszystkie Was serdecznie zapraszam na moją kawę z "mleczkiem":D
Same widzicie, że grzechem byłoby odmówienie sobie TAKICH groszków:-)
A na weekend życzę Wam, abyście fruwały dzisiaj tak, jak fruwam ja:) ale o tym następnym razem!
Pięknie, delikatnie i jasno - no i jest też groszkowo:)
OdpowiedzUsuńo właśnie... jasno - tego wyrazu mi brakło w poście:) lubię jak jest jasno!
Usuńnic tylko położyć głowę i pomarzyć o latte na jednej z włoskich uliczek :) A Ty, moja droga, przyjedź do mnie, to Ci zrobię taką kawę, że staniesz się nałogowcem :P :P Dobrze, że Mąż się zebrał i fotografuje swój groszkowy Skarb! Zaraz Ci tu liczniki podskoczą trzykrotnie! Widać, że na południu lato ugrzęzło, bo opaleniznę masz jak z Cannes - wow! :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu!
UsuńA ja Ci mówię, że kiedyś naprawdę przyjadę i naprawdę będziesz musiała mnie tą kawą uraczyć:P:P:P Heheheh.... u nas lata brak a opalenizna po jednym wyjeździe nad jezioro pewnie jeszcze pół roku będzie się trzymać:P:-)
Paulinka, to daj znać jak będziesz jechała zabiorę się z TOBĄ ;)
UsuńNapaddniemy ją - ja jestem kawymaniczka ;)
Aaaa - poducha CUDNA!!!
Usuńdobre dobre, porwę Cię gdzieś na dworcu warszawskim - tego akurat możesz być pewna! hihiihhi musimy się zgrać, aby Małgosi niespodziankę zrobić:D
Usuńi zrobimy wielki sabat czarownic :) i Paulinę kawą spijemy :P Ja nie żartuję, ja czekam i dni odliczam! Chcecie by mnie tu niebo zalało? Góra u mnie wolna, więc nawet miejsce do spania jest! OT CO!
Usuńo rany, o rany ale kusisz! nie wiem czy zdążę nalewkę dobrą oporządzić! sabat czarownik brzmi nieziemsko... ciekawe co na to Maryś
Usuńbez obaw - mój Mąż ma kilka naleweczek własnej roboty :) co więcej - w tajemnicy Ci zdradzę - jedna dobija 14 lat :P
UsuńMaryś, zgodzić się musi. Maryś, jak pewna KURA, nawet z kotem lata samolotem, więc drogę do Gda zna :P
Usuńo nie, nie, Twego męża nie będziemy z nalewek opijać! Tak się składa, że wszystkie uwielbiamy czytać książki dla dzieci - poczytasz nam:)
Usuńżebyście posnęły? :D tak się składa, że obie macie złote rączęta, więc mnie jakichś sztuczek pouczycie! Mogę nawet maszynę załatwić :P
UsuńMałgoś mnie przekonałaś:P Popracuj teraz nad trzecią czarownicą:D:D:D
Usuńtrzecia sama się u góry deklarowała, więc teraz zarzuć terminem :P
Usuńba, mi tu internet wysiadł, a szabas się ustawia jak orion na niebie hahaha
Usuńja dopiero koniec sierpnia mogę ;)
Dobra dobra ... wysiadł - nie wysiadł ... przyznaj się Maryś, że czekałaś jak się dialog dziewcząt rozwinie :))) Hihihihi :)))
UsuńNie, nawet nie przypuszczałam, bo siedziałam na FB, a one tu plan uknuły hahaha ;)
Usuńpaulinko, nie spiesz sie proszę, a nawet błagam... Żeby były na nowy DOMEK - juz po przeprowadzce... nie chcę by się walały w pudłach, a nas czeka tydzień tułaczki, i cos może z zginąć - z ostatniej przeprowadzki niestety kilka rzeczy nie odnalazło się nigdy... Proszę, proszę ;)))))))))
Zdecydowanie - powstało piękne dzieło:)
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Ciebie kawę uwielbiam, w szczególności z mlekiem ... hmmm a może ja mleko z kawą piję... jak to mawiają znajomi :D No nic... twoją kawę z mlekiem pokochałam... cudownie wygląda to połączenie tkaninek :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jak gdzieś na gościnie jesteśmy to aż mi głupio, że jako jedyna kawy nie pijam... i jak już się zdecyduję, to właśnie na taką z pół szklanki mleka:)
UsuńProszę śmiało do woli częstować się groszkową kawą:)
co tam sie przejmujesz ja kawy też nie pijam i moje córa najmłodsza ostatnio do ciociu " a jaczego kawe pijes, dziewcynki nie pijom " ... takie mjaa przyzwyczajenie ze dziadek z tata tylko pije a mama nie lubi i nie pije wole a wrecz ubóstwiam herbate zielona najlepiej gorzka z pigwa :d ... poducha jest przesliczna i te groszki cudne pozdrawiam ciepluteńko
UsuńNo grzechem było by!!! Rozkoszna.
OdpowiedzUsuńJolu teraz staram się jak najrzadziej chodzić do pasmanterii, wychodzę stamtąd zazwyczaj z pięknymi tkaninami i pustym portfelem:-)
UsuńGroszkowa kawa!!! Groszkowa kawa!!! Suuuuuuuuuuper!!!!!!
OdpowiedzUsuńPaulinko ... równie dobrze to może być kakao :))) Skoro za kawą nie przepadasz :)))
Cudowne te podusie ... cudowne ... :)))
KAKAO!
UsuńTak! A właśnie skąd wiedziałaś, że groszkowa dziewczyna kakao pija?:) Lubię, nawet bardzo, szczególnie do rogalika z masłem (prawdziwym masłem)
Ja też je uwielbiam ... dużo bardziej niż kawę ... z wyjątkiem latte domowej - ta rewelacja specjalnie dla mnie jest przyrządzana więc ma pierwszeństwo nawet przed kakaem :)))
UsuńA kakao + maślany rogalik = to co tygryski groszkowe lubią najbardziej :)))))
Fajne ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuń:):):)
:D :] :> :) :}
UsuńJa dziś też fruwam:))) A groszki fantastyczne:))))
OdpowiedzUsuńno to jest nas dwie:-) A pewnie są tu też takie co fruwają tylko się przyznać nie chcą:P
UsuńWcale się nie dziwię, ze Cię urzekła ta tkanina Paulikno, jest piękna,w cudnych kolorkach;) Kawki nie pijam, ale jej wszelkie odcienie uwielbiam;))
OdpowiedzUsuńBuziaczki;*
Kolory i wzory super.
OdpowiedzUsuńZresztą Ty wiesz, że ja lubię kropki i kratki wszelakie :))
Buziaki
Ada
wiem:D to wiem:)
Usuńbuziak Aduś:*
Cudowna tkanina, i cudowna poducha patchworkowa :) Uwielbiam patchwork, a taki w stonowanych barwach wręcz kocham :)
OdpowiedzUsuńTobie Paula również fajnego weekendu :)
PS. Wiem dlaczego fruwasz i wcale się nie dziwię......to co dostałaś jest po prostu genialne i mistrzostwo świata :) Szczęściaro Ty! Buziaki :*
dzięki Olu:*
Usuńa wiesz, coś mi właśnie w głowie zaświtało... mam nadzieję, że mi się uda, ale ciiiiii:-)
P.S. O tak! Obraz od Maryś to mistrzostwo świata, a wiesz że wchodząc do salonu za każdym razem patrzę na niego... wzroku nie można oderwać
Wspaniale dopasowałaś do pięknej poduchy klockową koronkę.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawe pomysły, może chciałabyś wygrać bluzkę zaprojektowaną przez mnie samą a może jeszcze dodatkowo spódnicę.
Zajrzyj do mnie http://zapalov.blogspot.com/2012/07/konkurs-nowe-nagrody-3-kwadranse-i.html
Ech, no i jak tu nie śnić o tych groszkach...:)
OdpowiedzUsuńOch Paulinko, zaszalałaś w pasmanterii i słusznie, bo efekt tego szaleństwa baaardzo pozytywny. No śliczna jest! Po prostu śliczna!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu, kochana!♥
Wcale się nie dziwię, że kupiłaś te tkaninki. Rzeczywiście co jedna to ładniejsza :)Podusia prześliczna.
OdpowiedzUsuńAniu,
Usuńszyję teraz coś większego, brakło mi materiałów i czeka mnie kolejna wyprawa do pasmanterii, ale boję się, że wrócę goła (finansowo) i wesoła:)
Śliczne te groszki i różyczki i torba poniżej, zazdroszczę talentu. :)
OdpowiedzUsuńCo to ja chciałam napisać ... aaaaa ... cudne groszki :))))))))
OdpowiedzUsuńŚliczne ! :) Ja też kawy nie pijam :D
OdpowiedzUsuńJa kawę piję i dokładnie w takim właśnie kolorze:)))
OdpowiedzUsuńAniu, widzę Cię z tą kawą w Twoim ogrodzie i haftami pod ręką:-)
UsuńTylko trzeba uważać ... ja ze śmiechu wczoraj zalałam wzór kawą ... tak to jest jak się haftuje i czyta blogi jednocześnie ... hihihi
UsuńZa to mogłabym wylać na taką poduchę;) Nie byłoby widać:))
UsuńRzeczywiście, nie można przejść obojętnie ;)))
OdpowiedzUsuńPodusia delikatna, romantyczna ...
A ten pledzik szydełkowy - cudeńko ...
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Olgo, widzę, że łączy nas natura romantyczno-sentymentalna! Miło, miło wiedzieć, że zagląda tu ktoś TAKI:)
UsuńRównież pozdrawiam
a i jeszcze torba z groszkową kokardą superaśna, a ja tam kawę namiętnie i z mleczkiem i bez ... ;)
OdpowiedzUsuńSis, widzę, że z Ciebie się robi rasowa modelka - zawsze twierdziłam, że jesteś nieprzyzwoicie fotogeniczna :-)
OdpowiedzUsuńA poducha w moich ukochanych kolorach fantastyczna!
I w niechęci do kawy się z Tobą solidarnie łączę :-)
Do ujrzenia wkrótce.
Sis, zapomniałaś na końcu dodać ;)
UsuńPrzestań, przecież wiesz, że nie znoszę się fotografować!
A nawet nie wiedziałam, że lubisz taki zestaw kolorystyczny.... dobrze wiedzieć, niach niach:D
Do ujrzenia, do ujrzenia.... doczekać się nie mogę
Cudne, cudne,cudne!! Piękne materiały :)
OdpowiedzUsuńOjjja dziękuję!
UsuńOglądałam Wasze meble - MARZENIE! Mmmmmm no i się rozmarzyłam w nich!
Piękna podusia :)) Właśnie piję kawę z mleczkiem :))))
OdpowiedzUsuńProszę powiedz gdzie taka pasmanteria z tak pięknymi tkaninami, może się wybiorę w ramach wycieczki wakacyjnej?
Pozdrawiam:)
cudowna groszkowo kawowa poducha! :))
OdpowiedzUsuńCudne groszki, aż miło popatrzyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite połączenie:)) Aż poszłam wstawić wodę, chociaż moja kawa raczej czarna jak noc i tylko z cynamonem..
OdpowiedzUsuńAle ale, widzę, że jakieś paski pozostały niewykorzystane - będzie kolejna kakaowo-kawowa poducha?:))
ja się nie dziwie,że te groszki mrugały, kolejne cudeńka,
OdpowiedzUsuńAj i jeszcze napiszę, bo dziś do mnie dotarło, zmienione zdjęcie z maszyną w reku, cudne, urocze. pomysłowe,
UsuńA włąsnie miałam zapytać skąd takie śliczne materiały, szkoda że u nas takich nie widzę. śliczna poducha :)
OdpowiedzUsuńPodusia jest piekna...kocham te Twoje podusie, za kazdym razem sie usmiecham jak widze jakas nowa...cudne:)
OdpowiedzUsuńoooo to w takim razie Agnieszko wkrótce będziesz uśmiechała się częściej:)
UsuńMoje ulubione kolory :)))
OdpowiedzUsuńPoducha jest bajer! Jak Ty wszywasz tak równiutko te wszystkie kwadraciki!? ;-O Pozdrawiam cieplutko! ;)
OdpowiedzUsuńPoducha wyszła super i muszę przyznać, że zazdroszczę Ci bliskości tych tkanin. Chociaż z drugiej strony, gdybym ja miała taką pasmanterię zbyt blisko, to marnie by się to skończyło dla naszego budżetu domowego :) Bardzo mi się podoba ten materiał w różyczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj, bardzo dobry pomysł by nie zostawić tego materiału, tylko wziąć ze sobą i przeistoczyć w takie cudeńko! Osobiście bardzo lubię ten kolor- jest naturalny i pasuje do wielu innych. A w tym wydaniu przypomina o radości leżenia w ciszy i spokoju. A przypominają o kawce i z kawką... No czy trzeba czegoś jeszcze? :)
OdpowiedzUsuńSuper po prostu brak słów.:)
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam serdecznie na moje candy na www.zuzumama-handmade.blogspot.com
łał, poduchy cudne :)
OdpowiedzUsuńPaulinko- ta poducha po prostu zwaliła mnie na kolana-jest BAJECZNA!!!!!WIesz o tym, co?:-))
OdpowiedzUsuńwspaniałe groszki!
OdpowiedzUsuńTeż tak mam z tkaninami. Z tą różnicą, że Ty od razu coś z tego szyjesz a u mnie tkaniny leżą. leżą i leżą... A hurtownię z materiałami mam sporą i niestety blisko :) Urocze te groszki!
OdpowiedzUsuńW PASMANTERII???? Matko, gdzie są takie pasmanterie z takimi materiałami, mów szybko!!! ;)
OdpowiedzUsuńcałe Twoje szczęście, że przygarnęłaś te groszki! bo cudeńko powstało :)
OdpowiedzUsuń