czwartek, 19 lipca 2012

kawa z mlekiem

Dzisiejszy wpis będzie stonowany, beżowy i groszkowy. Wszystko za sprawą tkanin, które całkiem przypadkiem udało mi się zdobyć w naszej pasmanterii. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale ilekroć wybieram się po jedną konkretną tkaninę (tym razem po brązową krateczkę), wracam z kilkoma innymi, których zakupu wcale nie planowałam:)  Te beżowe grochy i groszki tak do mnie mrugały, że nie mogłam, po prostu nie mogłam przejść obok nich obojętnie.  I mimo, że kawy nie pijam to wszystkie Was serdecznie zapraszam na moją kawę z "mleczkiem":D



Same widzicie, że grzechem byłoby odmówienie sobie TAKICH groszków:-)

A na weekend życzę Wam, abyście fruwały dzisiaj tak, jak fruwam ja:) ale o tym następnym razem!


76 komentarzy:

  1. Pięknie, delikatnie i jasno - no i jest też groszkowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie... jasno - tego wyrazu mi brakło w poście:) lubię jak jest jasno!

      Usuń
  2. nic tylko położyć głowę i pomarzyć o latte na jednej z włoskich uliczek :) A Ty, moja droga, przyjedź do mnie, to Ci zrobię taką kawę, że staniesz się nałogowcem :P :P Dobrze, że Mąż się zebrał i fotografuje swój groszkowy Skarb! Zaraz Ci tu liczniki podskoczą trzykrotnie! Widać, że na południu lato ugrzęzło, bo opaleniznę masz jak z Cannes - wow! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu!
      A ja Ci mówię, że kiedyś naprawdę przyjadę i naprawdę będziesz musiała mnie tą kawą uraczyć:P:P:P Heheheh.... u nas lata brak a opalenizna po jednym wyjeździe nad jezioro pewnie jeszcze pół roku będzie się trzymać:P:-)

      Usuń
    2. Paulinka, to daj znać jak będziesz jechała zabiorę się z TOBĄ ;)
      Napaddniemy ją - ja jestem kawymaniczka ;)

      Usuń
    3. Aaaa - poducha CUDNA!!!

      Usuń
    4. dobre dobre, porwę Cię gdzieś na dworcu warszawskim - tego akurat możesz być pewna! hihiihhi musimy się zgrać, aby Małgosi niespodziankę zrobić:D

      Usuń
    5. i zrobimy wielki sabat czarownic :) i Paulinę kawą spijemy :P Ja nie żartuję, ja czekam i dni odliczam! Chcecie by mnie tu niebo zalało? Góra u mnie wolna, więc nawet miejsce do spania jest! OT CO!

      Usuń
    6. o rany, o rany ale kusisz! nie wiem czy zdążę nalewkę dobrą oporządzić! sabat czarownik brzmi nieziemsko... ciekawe co na to Maryś

      Usuń
    7. bez obaw - mój Mąż ma kilka naleweczek własnej roboty :) co więcej - w tajemnicy Ci zdradzę - jedna dobija 14 lat :P

      Usuń
    8. Maryś, zgodzić się musi. Maryś, jak pewna KURA, nawet z kotem lata samolotem, więc drogę do Gda zna :P

      Usuń
    9. o nie, nie, Twego męża nie będziemy z nalewek opijać! Tak się składa, że wszystkie uwielbiamy czytać książki dla dzieci - poczytasz nam:)

      Usuń
    10. żebyście posnęły? :D tak się składa, że obie macie złote rączęta, więc mnie jakichś sztuczek pouczycie! Mogę nawet maszynę załatwić :P

      Usuń
    11. Małgoś mnie przekonałaś:P Popracuj teraz nad trzecią czarownicą:D:D:D

      Usuń
    12. trzecia sama się u góry deklarowała, więc teraz zarzuć terminem :P

      Usuń
    13. ba, mi tu internet wysiadł, a szabas się ustawia jak orion na niebie hahaha
      ja dopiero koniec sierpnia mogę ;)

      Usuń
    14. Dobra dobra ... wysiadł - nie wysiadł ... przyznaj się Maryś, że czekałaś jak się dialog dziewcząt rozwinie :))) Hihihihi :)))

      Usuń
    15. Nie, nawet nie przypuszczałam, bo siedziałam na FB, a one tu plan uknuły hahaha ;)

      paulinko, nie spiesz sie proszę, a nawet błagam... Żeby były na nowy DOMEK - juz po przeprowadzce... nie chcę by się walały w pudłach, a nas czeka tydzień tułaczki, i cos może z zginąć - z ostatniej przeprowadzki niestety kilka rzeczy nie odnalazło się nigdy... Proszę, proszę ;)))))))))

      Usuń
  3. Zdecydowanie - powstało piękne dzieło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W przeciwieństwie do Ciebie kawę uwielbiam, w szczególności z mlekiem ... hmmm a może ja mleko z kawą piję... jak to mawiają znajomi :D No nic... twoją kawę z mlekiem pokochałam... cudownie wygląda to połączenie tkaninek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jak gdzieś na gościnie jesteśmy to aż mi głupio, że jako jedyna kawy nie pijam... i jak już się zdecyduję, to właśnie na taką z pół szklanki mleka:)
      Proszę śmiało do woli częstować się groszkową kawą:)

      Usuń
    2. co tam sie przejmujesz ja kawy też nie pijam i moje córa najmłodsza ostatnio do ciociu " a jaczego kawe pijes, dziewcynki nie pijom " ... takie mjaa przyzwyczajenie ze dziadek z tata tylko pije a mama nie lubi i nie pije wole a wrecz ubóstwiam herbate zielona najlepiej gorzka z pigwa :d ... poducha jest przesliczna i te groszki cudne pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  5. No grzechem było by!!! Rozkoszna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu teraz staram się jak najrzadziej chodzić do pasmanterii, wychodzę stamtąd zazwyczaj z pięknymi tkaninami i pustym portfelem:-)

      Usuń
  6. Groszkowa kawa!!! Groszkowa kawa!!! Suuuuuuuuuuper!!!!!!
    Paulinko ... równie dobrze to może być kakao :))) Skoro za kawą nie przepadasz :)))
    Cudowne te podusie ... cudowne ... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KAKAO!
      Tak! A właśnie skąd wiedziałaś, że groszkowa dziewczyna kakao pija?:) Lubię, nawet bardzo, szczególnie do rogalika z masłem (prawdziwym masłem)

      Usuń
    2. Ja też je uwielbiam ... dużo bardziej niż kawę ... z wyjątkiem latte domowej - ta rewelacja specjalnie dla mnie jest przyrządzana więc ma pierwszeństwo nawet przed kakaem :)))
      A kakao + maślany rogalik = to co tygryski groszkowe lubią najbardziej :)))))

      Usuń
  7. Ja dziś też fruwam:))) A groszki fantastyczne:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to jest nas dwie:-) A pewnie są tu też takie co fruwają tylko się przyznać nie chcą:P

      Usuń
  8. Wcale się nie dziwię, ze Cię urzekła ta tkanina Paulikno, jest piękna,w cudnych kolorkach;) Kawki nie pijam, ale jej wszelkie odcienie uwielbiam;))
    Buziaczki;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolory i wzory super.
    Zresztą Ty wiesz, że ja lubię kropki i kratki wszelakie :))

    Buziaki

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna tkanina, i cudowna poducha patchworkowa :) Uwielbiam patchwork, a taki w stonowanych barwach wręcz kocham :)
    Tobie Paula również fajnego weekendu :)
    PS. Wiem dlaczego fruwasz i wcale się nie dziwię......to co dostałaś jest po prostu genialne i mistrzostwo świata :) Szczęściaro Ty! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Olu:*
      a wiesz, coś mi właśnie w głowie zaświtało... mam nadzieję, że mi się uda, ale ciiiiii:-)

      P.S. O tak! Obraz od Maryś to mistrzostwo świata, a wiesz że wchodząc do salonu za każdym razem patrzę na niego... wzroku nie można oderwać

      Usuń
  11. Wspaniale dopasowałaś do pięknej poduchy klockową koronkę.

    Masz bardzo ciekawe pomysły, może chciałabyś wygrać bluzkę zaprojektowaną przez mnie samą a może jeszcze dodatkowo spódnicę.
    Zajrzyj do mnie http://zapalov.blogspot.com/2012/07/konkurs-nowe-nagrody-3-kwadranse-i.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech, no i jak tu nie śnić o tych groszkach...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och Paulinko, zaszalałaś w pasmanterii i słusznie, bo efekt tego szaleństwa baaardzo pozytywny. No śliczna jest! Po prostu śliczna!
    Miłego weekendu, kochana!♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Wcale się nie dziwię, że kupiłaś te tkaninki. Rzeczywiście co jedna to ładniejsza :)Podusia prześliczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      szyję teraz coś większego, brakło mi materiałów i czeka mnie kolejna wyprawa do pasmanterii, ale boję się, że wrócę goła (finansowo) i wesoła:)

      Usuń
  15. Śliczne te groszki i różyczki i torba poniżej, zazdroszczę talentu. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Co to ja chciałam napisać ... aaaaa ... cudne groszki :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne ! :) Ja też kawy nie pijam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kawę piję i dokładnie w takim właśnie kolorze:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, widzę Cię z tą kawą w Twoim ogrodzie i haftami pod ręką:-)

      Usuń
    2. Tylko trzeba uważać ... ja ze śmiechu wczoraj zalałam wzór kawą ... tak to jest jak się haftuje i czyta blogi jednocześnie ... hihihi

      Usuń
    3. Za to mogłabym wylać na taką poduchę;) Nie byłoby widać:))

      Usuń
  19. Rzeczywiście, nie można przejść obojętnie ;)))
    Podusia delikatna, romantyczna ...
    A ten pledzik szydełkowy - cudeńko ...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olgo, widzę, że łączy nas natura romantyczno-sentymentalna! Miło, miło wiedzieć, że zagląda tu ktoś TAKI:)

      Również pozdrawiam

      Usuń
  20. a i jeszcze torba z groszkową kokardą superaśna, a ja tam kawę namiętnie i z mleczkiem i bez ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sis, widzę, że z Ciebie się robi rasowa modelka - zawsze twierdziłam, że jesteś nieprzyzwoicie fotogeniczna :-)

    A poducha w moich ukochanych kolorach fantastyczna!

    I w niechęci do kawy się z Tobą solidarnie łączę :-)

    Do ujrzenia wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sis, zapomniałaś na końcu dodać ;)
      Przestań, przecież wiesz, że nie znoszę się fotografować!


      A nawet nie wiedziałam, że lubisz taki zestaw kolorystyczny.... dobrze wiedzieć, niach niach:D

      Do ujrzenia, do ujrzenia.... doczekać się nie mogę

      Usuń
  22. Cudne, cudne,cudne!! Piękne materiały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjja dziękuję!
      Oglądałam Wasze meble - MARZENIE! Mmmmmm no i się rozmarzyłam w nich!

      Usuń
  23. Piękna podusia :)) Właśnie piję kawę z mleczkiem :))))
    Proszę powiedz gdzie taka pasmanteria z tak pięknymi tkaninami, może się wybiorę w ramach wycieczki wakacyjnej?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. cudowna groszkowo kawowa poducha! :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudne groszki, aż miło popatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo smakowite połączenie:)) Aż poszłam wstawić wodę, chociaż moja kawa raczej czarna jak noc i tylko z cynamonem..
    Ale ale, widzę, że jakieś paski pozostały niewykorzystane - będzie kolejna kakaowo-kawowa poducha?:))

    OdpowiedzUsuń
  27. ja się nie dziwie,że te groszki mrugały, kolejne cudeńka,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj i jeszcze napiszę, bo dziś do mnie dotarło, zmienione zdjęcie z maszyną w reku, cudne, urocze. pomysłowe,

      Usuń
  28. A włąsnie miałam zapytać skąd takie śliczne materiały, szkoda że u nas takich nie widzę. śliczna poducha :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podusia jest piekna...kocham te Twoje podusie, za kazdym razem sie usmiecham jak widze jakas nowa...cudne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo to w takim razie Agnieszko wkrótce będziesz uśmiechała się częściej:)

      Usuń
  30. Moje ulubione kolory :)))

    OdpowiedzUsuń
  31. Poducha jest bajer! Jak Ty wszywasz tak równiutko te wszystkie kwadraciki!? ;-O Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Poducha wyszła super i muszę przyznać, że zazdroszczę Ci bliskości tych tkanin. Chociaż z drugiej strony, gdybym ja miała taką pasmanterię zbyt blisko, to marnie by się to skończyło dla naszego budżetu domowego :) Bardzo mi się podoba ten materiał w różyczki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj, bardzo dobry pomysł by nie zostawić tego materiału, tylko wziąć ze sobą i przeistoczyć w takie cudeńko! Osobiście bardzo lubię ten kolor- jest naturalny i pasuje do wielu innych. A w tym wydaniu przypomina o radości leżenia w ciszy i spokoju. A przypominają o kawce i z kawką... No czy trzeba czegoś jeszcze? :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Super po prostu brak słów.:)
    Tymczasem zapraszam serdecznie na moje candy na www.zuzumama-handmade.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Paulinko- ta poducha po prostu zwaliła mnie na kolana-jest BAJECZNA!!!!!WIesz o tym, co?:-))

    OdpowiedzUsuń
  36. Też tak mam z tkaninami. Z tą różnicą, że Ty od razu coś z tego szyjesz a u mnie tkaniny leżą. leżą i leżą... A hurtownię z materiałami mam sporą i niestety blisko :) Urocze te groszki!

    OdpowiedzUsuń
  37. W PASMANTERII???? Matko, gdzie są takie pasmanterie z takimi materiałami, mów szybko!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. całe Twoje szczęście, że przygarnęłaś te groszki! bo cudeńko powstało :)

    OdpowiedzUsuń