Szarość za oknem nie napawa optymistycznie. Mogłoby troszkę sypnąć, zdjęcia byłyby ładniejsze na tle białego puchu. Poszewki też szare z iście optymistycznym czerwonym akcentem:) Mała Zo z czekoladowymi łapkami zdążyła już załatwić poszewkę w koniki.
Poszewki dostępne, jakby komu się spodobały śmiało pisać:)
Miłego popołudnia.
Paula
Super! mi ostatnio też chodzą po głowie proste wzory - mniej znaczy więcej :)
OdpowiedzUsuń