Kochani!
Do naszego domu wdarła się choroba! Łapie wszystkich po kolei. Jako dobra żona i matka staram się pomagać i wyręczać wszystkich:) Ciągle gonię od K. do Zo, od Zo do K. Gdy K. grzeje się pod kołdrą (K. to mój mąż) a Zo smacznie śpi, staram się znaleźć czas aby szyć, szyć szyć. Jest tego już trochę dlatego wstawiam kolejne fotki, w ten sposób może ucieknę chorobie:)
Pozdrawiam wszystkich gorąco w to dziwne styczniowe popołudnie.
Pola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz