To Ty jesteś z dziesiątką!!! Wiedziałam :))) Ja mam mistrzowską 11, albo 5 - taka moja cyferka numerologiczna :))) Lecę! :)*** Spotkamy się "POOO" to dopiero się będzie działo. Dorcia pożałowała ziółek, mamy Twoją nalewkę - a niech się dzieje - fruuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Maryś no nie wiem skąd ta 10? Hmmmm, mężu taką wstawił, nie protestowałam:D heheheh Tak, tak Dorcia pewnie zaparzyła ziółka i o nas biedna zapomniała (tak ją ziółka wyciszyły, hihihihiihhi) Juhuuuu leć, ja jeszcze muszę po pizzę skoczyć do wsi obok, zmykam..... fruuuuu widzimy się "PO":) niech się dzieje, byle dobrze się działo :*
a cóż to za nalewkę produkuje Groszek? :)) mój Mąż też robi nalewki - ja najbardziej lubię jego orzechówkę :) ale dziś się chyba uraczymy napojem kibica :) a jak Wasze szkraby? Bo mój Krzyś w pełni sił i jakoś mu się nie zbiera na spanie. Zbudował stadion z klocków i chce, by z nim grać :)
Paula, trzymam, trzymam :) choć jednocześnie wzięłam się za prasowanie (duuuże zaległości!) i myślę nad recenzją... ostatnio nie mam weny i czasu, by pisać. Czas się poprawić! Buziaki lecą do Was jak piłki Euro!
Małgosiu mała Zo właśnie zasnęła. Chyba jeszcze nie rozumie tych emocji, dzisiaj nawet książeczki na dobranoc nie było - Mama ostro kibicuje, hiihhi:) OK niech będzie napój kibica - ja poproszę z sokiem Małgosiu:P
wyciągam wszystkie trunki, łącznie z miodem Dziadka - trzeba sobie trochę posłodzić :((( no cóż, dobrze, że my babki tak tej piłki, mimo wszystko, nie przeżywamy... szkoda wielka, że jako gospodarze tak kończymy :/
Za dwa lata MŚ - jak się zakwalifikujemy to Wam nie daruję wspólnego kibicowania ;))) hihihi Ale grali cudnie! Skakałam!!! Paulinko, ja nawet nie wiedziałam, że tacy GOŚCIE mieli 10-tki! Patrz... Idę szukać z jakim numerem grali moi ulubieńcy!
Maryś, to Ty jesteś Prawdziwa Kibicka, jak mówisz, że cudnie grali;) Ja żałuję, że się skończyło, bo każdy mecz obejrzeliśmy w gronie znajomych, z poprzebieranymi dziećmi, wymalowanymi twarzami, piwku, czy kto co lubi.W tym ciągłym zabieganiu, braku czasu i chęci, to były cenne chwile:) Pewnie, że można tak kibicować innym, ale to już nie to samo;)
Hmmm nie wiem,nie wiem Anno - lubię PN i dalej będę oglądała, jak sobie poradzą Hiszpanie, czy obronią drugi tytuł pod rząd, itd itd, ale w sercu pustka jakby nastała... Koszulka poczeka ze dwa lata - MOŻE :))) Paulinko, wyszperałam, że jeden z moich ulubieńców miał "7" Ale, ale... niejaki Pan Forlan (król strzelców z 2010) był - UWAGA! - w koszulce nr 10 i mnie olśniło, że to przecież strzał w 10-tkę oznacza hihihi No i można się śmiać z tego jaką jestem GAPĄ, bo na nr nie zwracałam dotąd uwagi (a teraz będę!) Miłego dnia dziewczynki!!!
A tak, tak! Kojarzę go:-) Urugwajczyk! Ja też Marysiu do tej pory byłam nieświadoma tych numerów, dopiero mój K. mnie uświadomił, że większość "dziesiątek" była bardzo dobrymi napastnikami:) Diego Forlan również:-)
To Ty jesteś z dziesiątką!!! Wiedziałam :)))
OdpowiedzUsuńJa mam mistrzowską 11, albo 5 - taka moja cyferka numerologiczna :)))
Lecę! :)***
Spotkamy się "POOO" to dopiero się będzie działo. Dorcia pożałowała ziółek, mamy Twoją nalewkę - a niech się dzieje - fruuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Maryś no nie wiem skąd ta 10? Hmmmm, mężu taką wstawił, nie protestowałam:D heheheh
UsuńTak, tak Dorcia pewnie zaparzyła ziółka i o nas biedna zapomniała (tak ją ziółka wyciszyły, hihihihiihhi)
Juhuuuu leć, ja jeszcze muszę po pizzę skoczyć do wsi obok, zmykam..... fruuuuu widzimy się "PO":)
niech się dzieje, byle dobrze się działo
:*
Maryś piłkarze z 10: Lubański, Messi, Pele, Ibrahimovic, Maradona, Zidane i jeszcze można wymieniać i wymieniać:):):) hyhyhyhy
Usuńkibicuję z WAAAAAAAAAAAAMI :) :)
UsuńMałgosiu proszę mocniej trzymaj kciuki:-)
Usuńa cóż to za nalewkę produkuje Groszek? :)) mój Mąż też robi nalewki - ja najbardziej lubię jego orzechówkę :) ale dziś się chyba uraczymy napojem kibica :) a jak Wasze szkraby? Bo mój Krzyś w pełni sił i jakoś mu się nie zbiera na spanie. Zbudował stadion z klocków i chce, by z nim grać :)
UsuńPaula, trzymam, trzymam :) choć jednocześnie wzięłam się za prasowanie (duuuże zaległości!) i myślę nad recenzją... ostatnio nie mam weny i czasu, by pisać. Czas się poprawić! Buziaki lecą do Was jak piłki Euro!
UsuńMałgosiu mała Zo właśnie zasnęła. Chyba jeszcze nie rozumie tych emocji, dzisiaj nawet książeczki na dobranoc nie było - Mama ostro kibicuje, hiihhi:)
UsuńOK niech będzie napój kibica - ja poproszę z sokiem Małgosiu:P
już polewam!
Usuń:D dzięki dzięki kochana, chlup w ten dziób czy jakoś tak:P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGol Czechów... hmm... i co teraz? Gdzie jest Maryś w koszulce?!!!
UsuńMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARYŚ!!!! Poskacz trochę bardziej w tej magicznej koszulce! Proszę proszę proszę!:-)
UsuńMałgosia to Ty polewaj, trzeba utopić smutki....
Usuńwyciągam wszystkie trunki, łącznie z miodem Dziadka - trzeba sobie trochę posłodzić :((( no cóż, dobrze, że my babki tak tej piłki, mimo wszystko, nie przeżywamy... szkoda wielka, że jako gospodarze tak kończymy :/
Usuńno właśnie, tego chyba żal najbardziej
UsuńZa dwa lata MŚ - jak się zakwalifikujemy to Wam nie daruję wspólnego kibicowania ;))) hihihi
UsuńAle grali cudnie! Skakałam!!!
Paulinko, ja nawet nie wiedziałam, że tacy GOŚCIE mieli 10-tki! Patrz... Idę szukać z jakim numerem grali moi ulubieńcy!
Maryś, to Ty jesteś Prawdziwa Kibicka, jak mówisz, że cudnie grali;) Ja żałuję, że się skończyło, bo każdy mecz obejrzeliśmy w gronie znajomych, z poprzebieranymi dziećmi, wymalowanymi twarzami, piwku, czy kto co lubi.W tym ciągłym zabieganiu, braku czasu i chęci, to były cenne chwile:) Pewnie, że można tak kibicować innym, ale to już nie to samo;)
UsuńHmmm nie wiem,nie wiem Anno - lubię PN i dalej będę oglądała, jak sobie poradzą Hiszpanie, czy obronią drugi tytuł pod rząd, itd itd, ale w sercu pustka jakby nastała... Koszulka poczeka ze dwa lata - MOŻE :)))
UsuńPaulinko, wyszperałam, że jeden z moich ulubieńców miał "7"
Ale, ale... niejaki Pan Forlan (król strzelców z 2010) był - UWAGA! - w koszulce nr 10 i mnie olśniło, że to przecież strzał w 10-tkę oznacza hihihi
No i można się śmiać z tego jaką jestem GAPĄ, bo na nr nie zwracałam dotąd uwagi (a teraz będę!)
Miłego dnia dziewczynki!!!
A tak, tak! Kojarzę go:-) Urugwajczyk!
UsuńJa też Marysiu do tej pory byłam nieświadoma tych numerów, dopiero mój K. mnie uświadomił, że większość "dziesiątek" była bardzo dobrymi napastnikami:) Diego Forlan również:-)
Maryś dzisiaj trzymamy za pomarańczowych!
Lece przed TV kibicować naszym :) Polska GOLA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhahahahaha...ja juz nie zdążepod prysznic...kurcze ale adrenalina...udanego oby wieczoru;****
OdpowiedzUsuńO JEŻŻŻŻŻUUUUUUU, ALE SIĘ DZIEJE :)
OdpowiedzUsuńU mnie imbirówka i gorący doping :)
imbirówka na jeszcze większe rozgrzanie atmosfery - dobrze Ewuś!:)
UsuńOjej ojej już grają... dobrze, że mała Zo już zasnęła, lecę lecę lecę patrzeć
aaaaaaaaaaaaa! od dziś nie oglądam krecika i sąsiadów :(
Usuńale dopóki piłka w grze...
Ewuś.... ah szkoda gadać, nie skomentuje, poczekam aż się uspokoję
Usuńcholera, spokojnie mogło być 3:1.... echh......
Usuńhmmmmmmmm widocznie nie tym razem, ehhhhhhhhhhhhh......
Usuńidę sobie nalać - imbiróweczki?
Usuńpoproszę:)
Usuńproszę :*
Usuńlepiej , że jest gorąco :)
OdpowiedzUsuńuf:)
Usuńwolę trochę niższe temperatury, heheh
Ja nie kibicuje...może mnie złapią te piłkarsie emocje przed samym finałem...kto to wie:)
OdpowiedzUsuńCudna ta kibicka!!!
OdpowiedzUsuńCudna ... a teraz sorki dziewczyny ale gwizdek ... więc ... fruuuuuuuuuuuuuu
Magnolio niestety, nie udało się, ale proszę bardzo - rozgość się w groszkowym fotelu i obejrzyj z nami mecz Holandia-Portugalia:)
UsuńTo dziś też się rozgoszczę sprawdzić jak pójdzie współorganizatorom hihihi
UsuńTylko to nam pozostało:)
UsuńAle proszę, proszę, siadaj wygodnie:D
To może shake'y nam zrobię :)))
UsuńNa te upały teraz jak znalazł ... leżaczek w groszki i lodowy napój :)))
Piękna kibicka :)
OdpowiedzUsuńAch....szkoda szkoda...meczu oczywiście :)
Oj szkoda, szkoda.
UsuńNo trudno, widocznie jeszcze nie tym razem..... hmmm
Szkoda, że się nie udało.
OdpowiedzUsuńRysunek czaderski :)
Ada
Oj było wczoraj gorąco, a później burza i tęcza :)
OdpowiedzUsuńSuper kibicka- brawo!:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna dziewuszka :)
OdpowiedzUsuń