Natchnęło mnie niedawno na uszycie czegoś mega kolorowego - tak dla poprawy nastroju czy ocieplenia klimatu - brrrr u nas bardzo zimno! Lubię taki misz-masz materiałowy.
Poszewka i mini kosmetyczna poleciały do Maryszy
Maryszka nie bój się jej używać, jak się zniszczy to uszyjemy kolejną:P
Druga - równie kolorowa poleciała do kury-D gdzie zostanie wystawiona na licytację dla chorego Kuby
Powstała też kolorowa poducha na krzesło, którą zażyczyła sobie moja mama:)
Tyle na dzisiaj, wkrótce posty z kolejnymi mam nadzieję kolorowymi patchworkami - kupiłam trochę nowych tkanin, z których już coś powoli kombinuję.
Miłej niedzieli!
ta podusia jest przesliczna! ta druga ktora uszylas na licytacje tez! jaaaa! i ta podusia na krzeselko! niesamowity pomysl!
OdpowiedzUsuńi okropnie dziekuje za wymianke! :D
mam nadzieje ze zaniedlugo zasiade do maszyny i zrobie cos dla ciebie :D
ah! kosmetyczke juz dzielnie uzywam, fajnie bo moje wczesniejsze mi sie znudzily to akurat sobie wymienilam;p
śliczne te podusie,chodzą za mną już dawno...i nie dziwię się że wciągają.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperrrrrrr poduchy!!
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy, mega wiosennie nastrajają te kolorki...super pomysł:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkolorowo! super są takie żywe tkaniny! wszystkie podusie i kosmetyczka ślicznie przez to wyglądają!
OdpowiedzUsuńBomba :) Poduszki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńA kosmetyczka śliczna!
Te kolory! Zakochać się można! Cudne!
Te poduszki to pełen optymizm :)
OdpowiedzUsuńSuper poduszki i kosmetyczka, kolorowe i optymistyczne, przy obecnej pogodzie poprawiły mi humor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
dzisiaj u Ciebie stereo i w kolorze :) piękności poszyłaś!
OdpowiedzUsuńWidzę Paula, że maszyna Ci służy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace :)
Pozdrawiam M.
Jakie cudowne poduchy! zakochałam się:)
OdpowiedzUsuńOjej jakie śliczne. Marzenie...
OdpowiedzUsuńśliczne, kolorowe podusie:)
OdpowiedzUsuńcudności tu u Ciebie witam pierwszy ale zapewne nie ostatni raz i zapraszam do mnie na CANDY pozdrawiam
OdpowiedzUsuń