środa, 15 lutego 2012

zimowo

nauczyliśmy się lubić zimę:)
dlaczego?
ponieważ w zimie jesteśmy już tylko krok od wiosny....

istnieje mnóstwo powodów dla których można polubić zimę
a wy moje drogie? macie jakieś powody dla których lubicie zimę?




 miłego śnieżnego dnia!

14 komentarzy:

  1. Ktoś kiedyś powiedział, że zima to najbardziej optymistyczna pora roku: jesień już odeszła, a wiosna się zbliża :))
    Ja lubię zimę za to, że moje dziewczynki urodziły się właśnie o tej porze roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śnieg! :) PS super rysunek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ach te Śmiecholce Twoje...:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię zimę bo jest zimno, bo sypie śnieg, można lepić bałwanki, bić się śnieżkami, zjeżdżać z górki na workach z sianem, oglądać w lesie tropy zwierząt, dokarmiać ptaszki. Bo można mieć nadzieję na wiosnę :)
    Będę tu do Ciebie zaglądać, dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za teakie optymistyczne słowa! :):*

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię zimę ta która przychodzi biała i nie zbyt mroźna... Twoje spostrzeżenie o lubieniu jej bo jest o krok od wiosny jest mega trafne i dlatego też ją lubię...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. tylko dlatego, że wieczorami wiecej czasu na czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię zimę kiedy jest małomroźna i małośnieżna, jestem bowiem stworzenie ciepłolubne.
    Ppozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja od zawsze lubię zimę najbardziej ze wszystkich pór roku:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja lubię ją tylko wtedy kiedy leży śnieg i świeci słońce. Nie znoszę mrozu bez śniegu i pluchy - koszmar.. Poza tym ciągle mi zimno :P
    Czekam z utęsknieniem na Wiosnę, ciepły deszczyk, tęczę i rozkwitające w słońcu kwiatki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ten sam co autorka smakowitego posta, dlatego też najmniej lubimy jesień, bo jest od wiosny najdalej ;)

    p.s. ślicznie tu!

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nie rozumiem jak można nie lubić zimy! To przecież najpiękniejsza pora roku o niepowtarzalnym klimacie, o ile oczywiście spisze się jak należy, tzn. ze śniegiem i mrozem :)A nawet jak ktoś tego nie lubi, to przecież zmienność pór roku chroni nas od monotoni :) Lubię zimę też dlatego, bo jest przeciwieństwem lata, którego niecierpię :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli już muszę lubić zimę... to podpiszę się obiema rączkami pod słowami Petronelki!
    Chociaż Ty zmieniłaś zupełnie moje patrzenie na zimę! :-) Faktycznie! Wiosna blisko!!! :-D

    OdpowiedzUsuń